Pierwszy sierpnia - dacie wiarę? Bo ja nie! Jeszcze dwadzieścia cztery dni, a ja będę miała skończone siedemnaście lat, będę musiała przystąpić do poprawki z matematyki, będę musiała kombinować ze zmianą szkoły, będę robić pierwsze zakupy do szkoły i będę musiała przełamać lęk i stawić czoła nowym wyzwaniom z życia ucznia. Staram się o tym nie myśleć i tłumić wszystkie myśli o szkole. Takim sposobem jest wyjście z najlepszymi przyjaciółkami. Niby mam tylko dwie, ale wiem, że są to prawdziwe przyjaciółki, które znoszą mnie już od czterech lat ;) Trzymać kciuki aby się udało!
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jeszcze jednym sposobem na tłumienie złych myśli są prezenty ;) No właśnie, kto nie lubi ich dostawać? Ja lubię też dawać, ale będę z Wami szczera...wolę jednak dostawać :D Takie paczuszki jak ta prezentowana dzisiaj, to miód na moje serce! Wegańskie łakocie? Ja zawsze chętna! I tak oto przedstawiam Wam markę
Fruit Bowl! Czyli nic innego jak micha pełnych owoców zamknięta w niepozornych i przepysznych słodyczach :) Cóż to jest za firma? Pochodzi ona z UK, ale można ich produkty coraz częściej ujrzeć poza granicami Anglii (tym w Polsce!). Ekipa
Fruit Bowl zajmuje się pomaganiem mamom w dostarczaniu owoców do organizmów małych szkrabów w przyjemny i zabawny sposób. Wiele dzieciaków nie lubi owoców (na szczęście ja lubiłam), ale jako przykład mogę dać moją siostrę. Do tej pory (a ma 13 lat) nie umie zjeść innego owocu niż banan czy jabłko. Nie smakuje jej prawie nic, co zdrowe i pełnowartościowe dla naszego organizmu. Czemu? Nie wiadomo, ale na szczęście większość z tego wyrasta. Jednak w tym czasie ''buntu'' przed jedzeniem owoców, na ratunek przychodzi Fruit Bowl! Cudnie nie? ;) Oczywiście owocowi maniacy też powinni się na nie skusić! A czemu? Bo są pyszne zdrowe i urocze :) Jesteście ciekawi ich asortymentu?
To zapraszam na stronkę (klik!) :)
Teraz pokarzę Wam, co ja dostałam do testów ♥
I ten przemiły liścik, który mnie bardzo zaskoczył :) Jeszcze nigdy nie dostałam nic pisanego ręcznie od firmy :) Mega uczucie!
Po moim powrocie oczywiście pojawią się pierwsze testy :) Tymczasem zapraszam Was na ich stronę i FB! :)