Jedliście kiedyś coś tak piekielnie słodkiego, że Wasze kubki smakowe wariowały, ślinianki nie nadążały z produkcją śliny, a przełyk aż palił i błagał o litość? Coś tak słodkiego, że język dostawał cukrowego kopa, a poziom cukru we krwi podniósł się o za dużą ilość? Ja jadłam, mianowicie czekoladę
Dulce De Leche Carmel od Nestle, ale nie spodziewałam się, że trafię na coś równie (za) słodkiego!
Ów produkt był dostępny w Biedronce na czas Wielkanocy. Teraz już tam go nie znajdziecie, ale łatwo dostać je na stronach internetowych bądź stoiskach z Niemiecką żywnością.
Zapraszam!
Skład:
Wygląd: Jajeczka są bardzo, ale to bardzo podobne ba!, identyczne do opisywanych już na blogu jajeczek
Cadbury (klik). Oczywiście tu mamy inną firmę, inny smak kremu i inne sreberko na jajku, ale nic poza tym je nie różni. Wracają do Milki...jajeczka są urocze. Fioletowe pudełko śmiało można później wykorzystać na jajka prawdziwe (ja i moja rodzina tak zrobiliśmy). Są 4 jajka, każde osobno pakowane w fioletowe sreberko, które tym razem mnie nie denerwuje, bo nie trzeba zawijać ponownie ;) Dodatkowo, dołączone są 2 łyżeczki, które u mnie NIGDY się nie marnują i jem nimi praktycznie każdy jogurt i nawet czasami śniadanie :D
Smak: Skorupka jest wykonana ze zwykłej, mlecznej Milki - nic nadzwyczajnego. Słodka, lekko plastikowa...ja nigdy za nią nie przepadałam. Milka to tylko z nadzieniem/dodatkiem i basta. Ale, ale...skorupka to tylko ''okrycie'' bohatera głównego - czekoladowego musu. Po odrzuceniu góry jajeczka widać czekoladowy, rozkoszny, lekko napowietrzony krem. Wszystko piękne, zapach również, który jest mocno Milkowo-czekoladowy. Po zanurzeniu łyżeczki w musie i wpakowaniu sobie go do buzi przeżywamy lekki zawał. Nie, nie zawał nad cudownością tegoż to musu, ale zawał od ilości cukru w cukrze. Nie wiem jakim trzeba być masochistą aby zjeść więcej niż 1 jajko. Słodycz w tym produkcie jest tak ogromna, że język pali niczym po zjedzeniu papryczek chilli (tych małych, wiecie, im mniejsza tym bardziej ostra). Od razu chce się pić i zjeść ogórka kiszonego. Waniliowa wersja była pyszna, ale ta nie dosięga jej nawet do pięt! Osobiście nie polecam, zjadłam 2 od świąt Wielkanocnych, a resztę oddałam siostrze.
Bardzo marzy mi się spróbować wersji orzechowej. Waniliowa i czekoladowa już w Biedronce była, więc może za rok orzechowe, hmmm? ;)
Podsumowując:
5/10
Cena - 9,99 Biedronka (tylko na czas Wielkanocy)/ internet/ stoiska z Niemieckimi słodyczami
Czy kupię ponownie? - Nie