Sezon na truskawki, maliny czy borówki dawno już za nami. W sklepach oprócz przybyszów z dalekich krajów znajdziemy rodzime jabłka, winogrona, śliwki i gruszki.
Kilka dni temu jedna z moich klientek zapytała czy gruszki które ma w diecie są tam dlatego że akurat są dostępne, bo nic jej nie wiadomo żeby miały jakieś wartości. A przecież gruszka to odżywcza bomba. Trzeba przyznać że PR ma marny i jeszcze przylgnęła do niej łatka ciężkostrawnej co nie jest prawdą jeśli wiemy jak ją jeść.
Postanowiłam rozwiać dziś wszystkie gruszkowe wątpliwości.
Gruszka to jeden z nielicznych owoców zawierających jod. W naszym kraju ilość jodu w diecie mocno kuleje i aby temu zaradzić państwo polskie od lat joduje nam sól. Aby było zabawnie, jednocześnie alarmując o ograniczenie jej spożycia z uwagi na plagę nadciśnienia.
Umówmy, się, sól to nie jest produkt, który ma uzupełniać jod. Zamiast jodować sól, osobiście proponuję inwestycję w promocję gruszek :)
Gruszka to kopalnia wartości. Zawiera zapobiegający utracie wapnia z kości bor. Każdy kto ma jakiekolwiek zwyrodnienia czy problemy kostne, w tym osteoporozę powinien jeść gruszki. Dodatkowo bor pozytywnie wpływa na pracę mózgu.
Wysoka zawartość potasu pięknie oczyszcza nerki, obniża ciśnienie krwi oraz zapobiegając agregacji płytek krwi doskonale czyści żyły. Zlepione płytki krwi to prosta droga do bardzo groźnych dla życia zakrzepów. Każdy kto ma do tego skłonność powinien jeść gruszki.
W gruszce znajdziemy także witaminę A, E, K, C, PP, witaminy z grupy B, wapń, fosfor, żelazo, kwas foliowy, cynk oraz bardzo dużo błonnika. Pięknie przyspiesza trawienie więc jeśli masz kłopoty z zaparciami to jest to owoc dla Ciebie.
Nie ma schorzenia które eliminowałoby gruszkę z diety. Wyjątkiem są alergie, nietolerancję oraz osobiste preferencje.
Gruszkę dostają u mnie osoby z artrozą, cukrzycą (IG gruszki to tylko 30 więc pogląd jakoby nie nadawała się dla cukrzyka jest nieprawdziwya), osteoporozą, chorobami tarczycy, zaparciami, IBS etc.
Bardzo wiele osób skarży się na wzdęcia po gruszce ale taki efekt daje gruszka zjedzona ze skórą. Mając drażliwe jelito, albo inne kłopoty trawienne, jedz gruszki mocno dojrzałe i koniecznie obrane ze skóry. Możesz je także lekko poddusić i zblendować na mus.
Gruszkowe musy sprawdzają się w większości schorzeń układu pokarmowego.
Osobom z insulinoopornością, cukrzycą i będącym na redukcji polecam dodawać do musów otręby lub błonnik witalny oraz ziarna np. nasiona chia, zmielone migdały, pestki dyni, słonecznika.
Błonnik reguluje metabolizm glukozy a tłuszcz dodatkowo utrudnia jej przyswajanie.