Zrobiła się piękna, wiosenna pogoda. A ja jak na złość się przeziębiłam. Gardło mnie boli. Dobrze, że jestem jeszcze do poniedziałku na wypowiedzeniu na urlopie. Korzystam więc z tego, siedzę w domku, popijam herbatę z cytryną i nadrabiam zaległości książkowe. Już dawno nie miałam tak dużo czasu, żeby sobie w spokoju poczytać książkę. Zapomniałam, jakie to jest przyjemne. ;)
Pieczarki, to najłatwiej dostępne i zarazem najtańsze grzyby. Są uniwersalne i pasują do bardzo wielu potraw. Dobrze współgrają jako dodatek, ale też jako główny element dania. W zupie, którą dzisiaj wam prezentuję grają pierwsze skrzypce. To zupa krem, więc jak się domyślacie jest gęsta i pożywna. No i oczywiście bardzo grzybowa.
Składniki:
150 g pieczarek
1 mała cebula
30 g masła
100 g serka topionego naturalnego
2 łyżeczki vegety
szczypta pieprzu
2 łyżki mąki pszennej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
100 ml śmietany
1 litr bulionu drobiowego
natka pietruszki
Pieczarki myjemy i kroimy na plastry. Cebulę kroimy w kostkę.
Bulion doprowadzamy do wrzenia. Dodajemy pieczarki, cebulę, masło, serek topiony, oraz przyprawy, mąki i śmietanę. Chwilę gotujemy i zmiksujemy. Gotujemy około 10 min. A potem dodajemy natkę pietruszki i ponownie blendujemy.
Smacznego!