Naszła mnie ochota na naleśniki, ale nie takie zwykłe, tylko nieco udziwnione. Po pomarańczowych, dyniowych, buraczkowych i szpinakowych przyszedł czas na jagodowe. Zmiksowałam jagody z mlekiem, mąką, jajkiem i zachwyciłam się pięknym fioletowym kolore...