Jancia wyjechała w zeszłym tygodniu do Krakowa, a ja zostałem sam i nie za bardzo chciało mi się wędrować do sklepu. Jednak przyszedł weekend, a mi w lodówce zostały śledzie, tran, zakwas, jogurt, mleko, ser biały i ser kozi. Zajrzałem do zamrażarki i ...