○ kukurydziany krem czekoladowo-daktylowy z rodzynkami, wiórkami kokosowymi oraz siekanymi migdałami i fistaszaszkami w słoiczku po powidle z czarnej porzeczki
○ Kukurydziany krem
5 łyżek kaszy kukurydzianej
kostka gorzkiej czekolady
2 daktyle
Daktyle zostawiamy na noc w wodzie. Kaszę kukurydzianą zalewamy wodą do jej poziomu, stawiamy na małym ogniu. Gdy zacznie się gotować, wrzucamy gorzką czekoladę. Mieszamy kaszę do uzyskania odpowiedniej konsystencji, odstawiamy na chwilkę do wystygnięcia. Po przestudzeniu blendujemy kaszkę z daktylami wyciągniętymi z wody.
Krem kukurydziany? Dlaczego nie! Smak gorzkiej czekolady rozpuszczonej w kaszce przełamały słodkie daktyle, a później równie słodkie powidło z czarnej porzeczki. Jako dodatki posłużyły mi rodzynki, wiórki kokosowe oraz siekane migdały i fistaszki, gdyż lubię, kiedy mogę coś pochrupać podczas jedzenia gładkiego kremu ;).
I jeszcze podsumowanie kwietnia ;)!
1. idealne ciecierzycowe ciastka z przepisu porannie/ 2.kawałek urodzinowego tortu siostrzenicy, który sama upiekłam!/ 3.zielona herbata na balkonie, czyli idealne popołudnie/ 4.pierwsze green smoothie!/ 5.blender bywa niebezpieczny!/ 6.bobas śpi zamiast oglądać występ siostry/ 7. im cieplej, tym więcej wiosny dookoła/ 8.leniwe dni w łóżku są najlepsze!/ 9. motywacyjna tapeta/ 10. niedzielne popołudnie z lodami jabłkowymi/ 11. jemy normalnie ;)/ 12. jeśli się uczyć, to tylko z kawą!