○ scones żytnio-cynamonowe posmarowane miodem, podane z czekoladowym kremem, jogurtem naturalnym oraz jogurtem brzoskwinia-marakuja
+ pszenne scones z kremem czekoladowym i śliwkowym powidłem
Lubię sobie słodzić z rana. Lepiej się wtedy czuję i odbijam sobie w dalszej części dnia słodyczowym postem. Już dawno odkryłam, że u mnie węglowodany o poranku = brak ochoty na nie popołudniu i wieczorem.
A wczoraj z braku pomysłu na śniadanie (tak naprawdę pomysł był, ale brakowało składników), wzięłam się za pieczenie. Kiedy teraz patrzę na te zdjęcia myślę, że mogłam dodać więcej proszku do pieczenia, ale to będzie nauczka na przyszłość. Mimo wszystko były pyszne, te pszenne - bardziej miękkie i delikatne, żytnie - bardziej sycące. Nie żałuję że je zrobiłam :)!
Nie lubię być małą, słodką dziewczynką. Co z tego, ze to do mnie pasuje i rzekomo jestem wtedy według niektórych idealna...
Ja się pytam - gdzie są sklepy z wyglądem?