Miało być dobrze – miałam pisać. Było źle. Bardzo. Wolałam się więc nie odzywać.Upadek. Coraz niżej i niżej. Gorzej nie było. Telefony, ,,ci od czubków”, łzy, nerwy, uporczywa bezsenność, ból, obsesje, życie w ciągłej obawie najukochańszego taty, naju...