Zawsze uważałam, że słodkości to idealny sposób na poprawę humoru w przygnębiający, pochmurny dzień. Gdy za oknem wita mróz i śnieg, w mojej kuchni spotkać można unoszący się w powietrzu zapach świeżo upieczonego ciasta lub duszącego się na wolnym ogniu pysznego sosu. To właśnie gotowanie pomaga mi poprawić nawet najbardziej zmrożony nastrój, bo wiem że problem zawsze mogę ,,upiec''.
Od dziecka jestem wielką fanką wiśni oraz wszystkiego co z nimi związane, a więc tym razem postawiłam na sernik na kruchym spodzie z wiśniami i galaretką.
Składniki:
SPÓD:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 2 żółtka
- 1/3 szklanki cukru pudru
- 3/4 kostki margaryny
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka kakao
MASA:
- 1 kg białego sera twarogowego
- 2 jajka
- 3 żółtka
- 1 szklanka cukru
- 1/2 szklanki mleka
- 1/3 szklanki oleju
- 1 opakowanie budyniu waniliowego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
DODATKOWO:
- 500 g wiśni świeżych lub mrożonych
- 2 galaretki wiśniowe
Sposób przygotowania:
Mąkę, proszek do pieczenia oraz kako dodajemy do miski i mieszamy. Margarynę ucieramy mikserem na gładką masę. Cały czas mieszając dodajemy cukier, po chwili dodajemy żółtka. Gdy całość utrzemy, dodajemy suche produkty wciąż mieszając. Następnie zawijamy ciasto w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na 30 minut.
W tym czasie jajka wraz z żółtkami ubijamy z cukrem. Po uzyskaniu puszystej masy wciąż mieszająć dodajemy porcjami ser, mleko, olej, budyń oraz proszek do pieczenia. Miksujemy do uzyskania jednolitej konsystencji.
Tortownicę smarujemy tluszczem, następnie wykładamy na niej papier do pieczenia. Na spód tortownicy wykładamy rozwałkowane ciasto, które zalewamy masą. Sernik wkładamy do piekarnika i pieczemy
ok. 1 godzinę w 180 * C.
W między czasie rozpuszczamy galaretki w 3 szklankach wrzącej wody i odstawiamy do momentu, w którym zacznie tężeć.
Gdy ciasto upiecze się, studzimy je i wykładamy wiśniami, zalewając galaretką.
Smacznego !