W sprawach tart sięgnęłam szczytu. Dopracowałam przepis na kruchy spód, eksperymentuję z nadzieniem. Tarta wybawia mnie za każdym razem z dylematu co zrobić na obiad. Rozwiązuje problem menu dla niespodziewanych gości. Porcja ciasta zawsze jest w zamrażarce, koncepcja farszu pojawia się po spojrzeniu na zawartość lodówki.
Wbrew pozorom dobrej tarcie nie trzeba wiele. Te jesienną wypełniają jedynie marchewka i cukinia. Zapieczone z kremowym sosem nie mają w sobie nic z ekskluzywnego napuszenia i nadęcia, a smakują wybornie.
Składniki:
250 g mąki
130 g zimnego masła
szczypta soli
szczypta mielonej gałki muszkatołowej
jajko
2 łyżki zimnej zimnej wody
Mąkę zagnieść z masłem, dodać jajko, wodę i przyprawy, wyrobić ciasto. Zwinąć w kulkę, owinąć folią i schować na pół godziny do lodówki. Po wyjęciu, ciasto rozwałkować, wyłożyć nim formę do tarty. Ciasto wstawić do nagrzanego do 180 piekarnika i zapiekac 15 minut.W tym czasie zrobić farsz.
3 marchewki
2 cukinie
cebula
zielona pietruszka
szklanka śmietany 18 proc
3 jajka
sól, pieprz
odrobina gałki muszkatołowej
2 łyżki sera pleśniowego
Marchewkę i cukinię umyć i obieraczką do warzyw pociąć wzdłuż na długie cienkie plastry. Wstawić do lodowatej wody. Po 5 minutach odsączyć. Plastry warzyw układać na cieście. Jeden przy drugim. Jajka wymieszać ze śmietaną, przyprawami i posiekaną cebulą oraz pietruszką. Masę wylać na warzywa. Posypać startym serem pleśniowym, wstawić do nagrzanego piekarnika i zapiekać około 25-30 minut.