W sobotni poranek na bazarze wybierałam marchewkę, buraki, klementynki oraz słonecznik dla moich małych darmozjadów.
Tak je właściwie nauczyłam, że gdy do karmnika dodam trochę chleba zaraz balkon jest nim pokryty. Sikorki wręcz dopominają
się o swój słonecznik. Z napakowanym po brzegi koszykiem, ślizgam się na śniegu i planuje wspólny obiad. Weekend to zawsze czas dla rodziny, uwielbiam wspólne chwile przy stole. Pijemy kawę, przeglądamy gazety i skubiemy ostatnią świąteczną choinkę oraz gotujemy obiad.
Nie tylko ptaki lubią słonecznik, sama mam ochotę na chrupiące ziarenka. Właściwie popularne mięso drobiowe zyskało dzięki temu
na smaku. Kotlety są częścią niedzielnych obiadów w wielu polskich domach oraz nieodzownym elementem zabaw karnawałowych.
Ich doskonałość tkwi w soczystym wnętrzu i chrupiącej panierce.
Ten przepis to kombinacja różnych smaków i technik przyrządzenia. Wśród dodatków znajdziemy: łagodną musztardę, ser żółty, świeżą pietruszkę oraz prażone pestki słonecznika. Mięso obsmażone na patelni, a następnie pieczone w piekarniku nabiera niezwykłej soczystości.
Mam nadzieję, że mój De Volaille Wam zasmakuje :)
Składniki:/1 porcja/
pół piersi z kurczaka musztarda kremska 2 plasterki żółtego sera przyprawa do kurczaka czosnek w kostce świeża natka pietruszki 1 jajko ziarna słonecznika pieprz
Wykonanie:
Pierś naciąć i delikatnie rozbić. Posmarować musztardą i posypać czosnkiem oraz posiekaną natką pietruszki. Ułożyć 2 plasterki sera żółtego. Całość zwinąć i spiąć wykałaczkami. Wierzch obtoczyć w przyprawie do kurczaka oraz doprawić świeżo mielonym pieprzem. Następnie zanurzyć w roztrzepanym jajku i obtoczyć w ziarnach słonecznika. Kotlet obsmażyć z każdej strony na suchej, nieprzywierającej patelni. Następnie wsadzić do nagrzanego piekarnika do 200 °C i piec ok. 30 minut.
Smacznego