Pomysł na ten krem z batata zrodził się z przypadku. W domu były dwa bataty, które miałam gotować do dziecięcej zupki (przy następnym gotowaniu też ją pokażę, pyszna!). Wykorzystałam do niej połowę, więc przyszło mi na myśl, by z resztą poeksperymentować... I muszę przyznać, że warto było kombinować, bo ten krem (niczym dżem) wyszedł pyszny i cała porcja poszła jednego dnia! Połowa na śniadanie, druga na kolację ;) część zjedliśmy z naleśnikami, resztę z bułką. Jest bardzo uniwersalny i to, do czego go wykorzystamy zależy wyłącznie od naszego pomysłu i wyobraźni.
Lubisz bataty? Jeśli tak, to polecam Ci ten krem! Ja lubię bardzo! :) Najbardziej kremowe zupy z ich znaczącym udziałem, ale też niedawno na kolację spróbowałam smażyć batatowe placki i... już je uwielbiam :) jedyne, co mi się w batatach nie podoba to... cena :) ale kupuję raz na jakiś czas, bo warto - są bardzo zdrowe, mają dużo witamin, minerałów i niski indeks glikemiczny. Tu - w połączeniu z prozdrowotnym dżemem z rokitnika od Łowicz, nasionami chia i amarantusem - stanowią mega zdrową śniadaniową alternatywę.
Jeśli nie przepadasz za batatami - nie próbuj :) są dosyć wyczuwalne w tym przepisie. A jeśli jeszcze nie wiesz czy je lubisz (bo nie każdy kupuje, ja ten smak poznałam dopiero niedawno), to najpierw spróbuj zupy ;)
Ok - żarty na bok :) a krem polecam każdemu, kto smak batatów zna, lubi i ceni :)
Można go przygotować wieczorem, schować do lodówki i rano mieć super szybkie śniadanie - wystarczy bułka czy chleb, wcale nie trzeba stać i smażyć do niego naleśników czy innych placuszków.
Składniki:
1 batat
1/2 słoika dżemu z rokitnika Łowicz
2 łyżki nasion szałwii hiszpańskiej (chia)
2 łyżki amarantusa ekspandowanego
1 łyżeczka masła 82% tłuszczu
szczypta soli (użyłam morskiej)
Sposób przygotowania:
Batata obieramy ze skórki, kroimy w kostkę i gotujemy ze szczyptą soli i łyżeczką masła do miękkości (wody do gotowania wlewamy 1 cm mniej, niż warzywa w garnku - nie muszą być całe zanurzone, a nie trzeba będzie jej potem odlewać). Ugotowane blendujemy na gładki krem i dodajemy nasiona chia, amarantus i dżem z rokitnika. Całość dokładnie mieszamy i odstawiamy, by nasiona chia i amarantus napęczniały.