Kolejny maraton w pracy. Kolejny raz po 12 godzinach orki wracam, padam na twarz. Nie mam czasu i siły zrobić zakupów. Jeść podłego, zamawianego obiadu, który jest wiecznie przesolony też nie chce. Ostatkiem sił czołgam się do lodówki, z nadzieją, że zastane tam coś więcej niż światło. I zaczynam kombinować. Zostały dwa jajka, połowa papryki, resztka jogurtu. Wygląda to słabo ale na całe szczęście, znajomi mieli klęskę urodzaju na działce. Nadmiar cukinii przywieźli do mnie. No to już jest bardzo dużo. Czas na faszerowaną cukinię.
Składniki
- jedna duża cukinia
- 2 jajka
- 2 łyżki jogurtu
- sok z połówki cytryny
- mała puszka kukurydzy
- połówka papryki
Cukinie przekroić wzdłuż na dwie części. Usunąć nasiona cukinii, Wydrążyć resztę, pozostawić tylko około 1 cm grubości cukinii od skórki. Obie części skropić sokiem z cytryny. Wydrążoną część cukinii posiekać na kostkę, podobnie paprykę. Wymieszać jajka a jogurtem. Połączyć z warzywami dodać kukurydzę. Cały farsz umieścić w łódkach z cukinii.
Piec w temperaturze 230°C przez około 30 minut.
SMACZNEGO
(A)