Przepis jest z książki, którą dostałam parę lat temu, jeszcze zanim myślałam o blogowaniu. Byłam przekonana, że nie będę gotowała takich potraw, więc o książce zapomniałam. Ostatnio na nią wpadłam, My wybrał numer strony i stanęło na kurczaku Goa właśnie. Goa to stan na zachodnim wybrzeżu Półwyspu Indyjskiego, dlatego zestaw przypraw nie powinien nikogo dziwić. Potrawa jest niezwykle aromatyczna. Jeżeli lubicie tego typu klimaty, zapamiętajcie ten przepis.Książka, z której skorzystałam to "Podróże ze smakiem" Anny Kwiatkowskiej i Tomasza Rudomino.
Składniki:
4 filety udek z kurczaka
1/3 łyżeczki kminu rzymskiego
1/3 łyżeczki kurkumy
1/3 łyżeczki cynamonu
parę ziaren pieprzu
200 ml mleka kokosowego
1 czerwona cebula
1 duży pomidor
sól
1 łyżka oliwy
1 łyżka masła
Kmin rzymski, kurkumę, cynamon i sól mieszamy, dodajemy odrobinę oliwy. Marynatą nacieramy udka, mięso szpikujemy ziarnami pieprzu i odstawiamy na 2 godziny. Po tym czasie masło i oliwę rozgrzewamy na patelni, wrzucamy na nią pokrojoną w kostkę cebulę, chwilę smażymy. Dorzucamy do tego udka z kurczaka i smażymy do zrumienienia, dolewamy mleko kokosowe, dodajemy obranego i pokrojonego w kostkę pomidora, solimy i gotujemy pod przykryciem około 30 minut. My kurczaka zjedliśmy z ciemnym ryżem i sałatką z ogórka z jogurtem i chili.