Zwykle, gdy mam więcej czasu, przychodzi mi ochota na zrobienie deseru... Tym razem zmierzyłam się z galette w wersji bezglutenowej z jagodami.
Galette to rodzaj rustykalnej tarty, pieczonej bez formy. Danie wywodzi się z kuchni francuskiej.
Jak się okazało deser jest szybki, prosty i pyszny, choć podczas zjadania brzegów można poczuć znany z dzieciństwa "efekt zapchania" ;)
Liczba porcji: 4
Składniki:
• 130 g. mąki kukurydzianej
• 60 g. mąki ryżowej
• 10 g. mąki z tapioki
• 80 g. zimnego masła
• 4 łyżki oleju kokosowego (można zastąpić 20 g. masła)
• jajko
• 2 łyżki jogurtu naturalnego
• 2 łyżki ksylitolu
• 200 g. jagód
• odrobina cukru trzcinowego
Przygotowanie:
Mąki i ksylitol wsypujemy do miski. Do suchych składników dodajemy masło utarte na tarce, olej kokosowy, jajko i jogurt. Wszystkie składniki dokładnie mieszamy dłonią, formujemy kulę, którą następnie owijamy folią aluminiową i wkładamy na 30 minut do lodówki. Jagody delikatnie oprószamy mąką, żeby nie puszczały soku.
Kolejnym krokiem jest rozwałkowanie kuli na placek w kształcie koła - ja wałkowałam ciasto już na blasze i folii, na której później piekłam galette. Rozwałkowane ciasto posypujemy delikatnie ksylitolem, wysypujemy na nie jagody - zostawiając około 4 cm. wolnego miejsca na brzegi, które później zawijamy na jagody. Przed pieczeniem smarujemy ciasto olejem kokosowym, bądź roztopionym masłem i delikatnie posypujemy brązowym cukrem.
Gotowe galette wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni. Pieczemy około 25 minut, do momentu aż ciasto się przyrumieni.
Podajemy na ciepło lub na zimno.