Hurrra!! Sezon rzodkiewkowy uważam za otwarty. Wspaniałe wysokie grządki mojej Mamy obrodziły cudnymi nowalijkami. Ci, którzy mnie znają i czytają, wiedzą, że nie jestem zwolenniczką jedzenia pierwszych sklepowych nowalijek. Nie ma się co oszukiwać.. Więcej w nich chemii niż wartości odżywczych.
Co innego jeśli rzodkiewki, sałatę, szczypior czy koperek wyhodujemy sami. Wtedy mamy świadomość co i jak, oraz ile jest rzodkiewki w rzodkiewce. Moja Mama jest mistrzynią ogrodu i zdrowego odżywania. Przez wiele lat prowadziła sklep Bliżej Natury, w którym nie tylko sprzedawała zdrowe produkty, ale także zarażała zdrowym trybem życia, wszelkich odwiedzających ją ludzi.
Wracając do sedna, w kwestii hodowania roślin mojej Mamie ufam bezwzględnie. I tak oto, przyniosła mi dziś kilka pęczków młodych rzodkiewek. Są tak piękne, że aż nie mogłam przestać nad nimi wzdychać. Nie ostre, lecz wyraziste, świeże, o pięknym kolorze. Idealne! Zjadam je w całości, z łodygą włącznie. I to wcale nie dlatego, że mam świra na punkcie rzodkiewek. Ich łodygi są naprawdę smaczne. Coś pomiędzy rukolą a ostrą sałatą. Pikantne, świetnie nadające się do wiosennych sałatek lub jako baza do pesto.
Jeśli macie wiarygodne dojście do hodowcy ekologicznych rzodkiewek, nie wahajcie się ani chwili.
A jeśli nie czytaliście wcześniej zachęcam do zapoznania się z metodami uprawy mojej Mamy. Myślę, że najwyższa pora wziąć się za grządki.
Wiosenny kurczak z rzodkiewkami:
- 250 gramów piersi z kurczaka
- 1 mała cebula
- 1 pęczek rzodkiewek
- 2 laski selera naciowego
- 2 ząbki czosnku
- 1 mała marchewka
- garść koperku
- garść szczypiorku
- sól
Cebulkę i seler naciowy pokroić w drobną kostkę i udusić na niewielkiej ilości oliwy. Posolić szczyptą soli. Następnie dodać pokrojony drobno czosnek i rzodkiewki pokrojone w plastry. Wymieszać i chwilę razem dusić. Piersi umyć, osuszyć i pokroić w niewielką kostkę. Dodać na patelnię. Rozłożyć tak by kawałki mięsa były pooddzielane i nie mieszać. Dzięki temu kurczak nie puści wody. Kiedy się lekko zarumieni wymieszać. Marchew obrać i przy pomocy obieraczki do warzyw zrobić z niej długie cienkie paski. Dodać na patelnię. Zwiększyć ogień i dusić aż marchew będzie al dente. Spróbować, w razie co lekko dosolić. Przed podaniem posypać posiekanym koperkiem i szczypiorkiem.
Smacznego!