Cierpię jeszcze chwilowo na niedobór sałaty, bo przed świętami nie udało mi się jej dorwać, więc pozostał mi szpinak. A że lubię zimne jedzenie, to wymyśliłem sobie coś odrobinę innego niż standardowe mroźne smoothie. Zalałem zielonym smoothie mrożone banany, o.
Mrożone banany zalane green smoothie (pomarańcze, szpinak)
Frozen bananas flooded with green smoothie (oranges, spinach)
Dzisiejszy dzień na naukę i odrabianie prac domowych (fizyko, poddaj się proszę) przeznaczyć mam zamiar i na spięcie pośladów.
A jutro, czekajcie na bombę po południu, co uwielbia gościć u mnie w piekarniku ;)