Nadchodzi (coraz szybciej!) czas prawdziwego oczopląsu towarzyszącego zakupom warzyw i owoców.
Mrożone green smoothie (banany, świeży szpinak, trochę truskawek) przekładane mrożonymi bananami, sos kakaowy, suszona figa
Frozen green smoothie (bananas, fresh spinach, strawberries) layered with frozen nanas, choco sauce, dried fig
Mógłbym napisać o tym, jak miło mija czas, jak o nadchodzących wynikach matur nawet człowiek nie pamięta, jak przyjemnie się wraca do basenu, jak dobrze jest móc pojechać rowerem. O tym, jak ucieszyć może usłyszenie od innego człowieka, że coraz więcej ludzi przechodzi na dietę roślinną. Mógłbym napisać o tym, jak fajne może być życie, tylko trzeba dać sobie to przyzwolenie, że ono fajnym też być może. Ale po prostu dam mu trwać ;)
Z mniej fajnych rzeczy... Susza aka brak opadów od tygodnia. Jadąc rowerem widać wszędzie niemal spaloną trawę. W tym roku plony zbóż będą bardzo słabe, żeby nie powiedzieć wręcz: mierne. Może da to do myślenia hodowcom zwierząt, że czas aby ludzkość przerzuciła się na rośliny. Może się ktoś nieco zorientuje. Nie da się ukryć, że lepiej wcześniej.