PRZE-PY-SZNE! Takie napoleonki robiła moja mama, kiedy byłam dziekiem. Były niesamowicie dobre, z masłem i dużą ilością cukru, znikały w mgnieniu oka! Zauważyłam, że chcąc nie chcąc naśladuję w kuchni moją mamę, wiele jej przepisów próbuję odwzorować, z różnym skutkiem. Niekiedy moja odchudzona kuchnia nie dorasta do pięt kuchni mojej mamy (np. gołąbki z mięsem mielonym i ryżem, pieczone razem z boczkiem albo pierogi z kapustą i grzybami), są jednak przepisy, które z powodzeniem mogę przenieść do mojego domu i odjąć trochę masła czy cukru, by zmniejszyć liczbę kalorii, nie zmniejszając przy tym doznań smakowych :) Naprawdę gorąco polecam, częstowałam nimi moich znajomych i żadna z częstowanych osób nie zauważyła, że jest to coś ''odchudzonego''. A jeśli lubicie połączenie smaków słonego ze słodkim, to coś idealnego dla was!
Składniki na około 18 szybkich, dietetycznych napoleonek.
Wartość kaloryczna wszystkich składników: 1915kcal
Białko: 45,2g
Tłuszcz: 54g
Węglowodany: 308g
Wartość kaloryczna jednego kawałka: 106kcal
Białko: 2,5g
Tłuszcz: 3g
Węglowodany: 17g
Składniki:
- jedno opakowanie słonych krakersów (180g)
- 1,5 szklanki mleka 2% (około 375ml)
- 90 szklanki cukru
- 10g cukru waniliowego (można zastąpić ekstraktem z wanilii)
- 2 duże jajka
- 40g mąki pszennej
- 55g skrobi ziemniaczanej
Na początku 125ml mleka należy zmiksować z jajkami, mąką i skrobią. Zagotować pozostałe mleko, czyli 250ml w garnku wraz z cukrem i cukrem waniliowym lub ekstraktem z wanilii. Do gotującego się mleka wlać przygotowaną wcześniej mieszankę z mleka, mąk i jajek, całość energicznie mieszać na małym ogniu, najlepiej użyć do tego miksera na niskich obrotach- zminimalizuje to powstanie grudek. Po zgęstnieniu kremu należy go odstawić, by wystygł.
Naszykować blachę lub naczynię, wyłożyć je krakersami, na nie nakładać około 2-3cm warstwę kremu, przykryć drugą warstwą krakersów i odstawić do lodówki do ''przegryzienia'' na około godzinę, w tym czasie krakersy powinny zrobić się lekko miękkie.