Bez internetu i siły do życia nie byłam w stanie dodać nic na bloga. Zapalenie oskrzeli, które teraz męczy chyba każdego, dopadło również mnie. Ale wróciłam i żyje. I to ze zdwojoną siłą! Dzisiaj obiad, który przygotowałam dla siebie, mojej mamy, sióst...