Jakoś tak już mam, że zamiast po próbować klasycznych dań w ich klasycznych odsłonach, to ja zawsze zaczynam od tych wersji nietradycyjnych. Z twistem. I tak zamiast zrobić zwyczajną quesadillę, ja próbuję wersji ze szczypiorkiem, ziemniakami i białą kiełbasą. No cóż, na tę bardziej typową przyjdzie jeszcze czas. Może przy okazji podszkolę się trochę z kuchni meksykańskiej, o której póki co wiem naprawdę niewiele. A tymczasem proponuję taką oto, swojską quesadillę.
Swojska quesadilla z białą kiełbasą, ziemniakami i szczypiorkiem (4 porcje)
Składniki:ziemniaki - 300 g
olej - 2 łyżki
kiełbasa biała parzona - 5 sztuk
młoda cebulka ze szczypiorkiem - 300g
ser żółty - 300 g
jajko - 1 sztuka
pszenne tortille - 8 sztuk
sól
pieprz
Przygotowanie:Ziemniaki obrać, pokroić w plastry grubości 1 cm i ugotować, uważając bardzo by się nie rozgotowały. Na patelni rozgrzać olej i podsmażyć na nim pokrojoną w plasterki kiełbasę. Po zrumienieniu kiełbasy z obu stron i zdjęciu jej z patelni na tym samym tłuszczu podsmażyć ziemniaki opruszone solą i pieprzem. Zrumienione z obu stron ziemniaki przełożyć do miski, dodać kiełbasę, posiekane cebulki ze szczypiorkiem i starty ser. Następnie do miski wbić jajko i wszystko delikatnie wymieszać. Farsz rozłożyć równomiernie na czterech tortillach i przykryć pozostałymi czterema. Quesadille ułożyć piętrowo na talerzu, dociążyć drugim talerzem lub deską i odstawić na pół godziny do lodówki. Po tym czasie smażyć quesadille po 2-3 minuty z każdej strony, tak aby ser się rozpuścił, a placki zrobiły się chrupiące. Podzielić na trójkątne kawałki i podawać.
Źródło: Moje Gotowanie 03/2015