Pochłonął mnie Taniec ze smokami Martina. To powód dla, którego trochę zwolniłam na blogu. Właśnie zaczęłam drugi tom. Dopóki nie skończę, z nowymi przepisami będzie krucho :) Wybaczycie? Zresztą, może nie będzie aż tak źle. Mam dwa albo trzy nowe, któ...