
Hummus to moja miłość. Chyba ulubione danie z kuchni nie-polskiej. Ogólnie mogłabym go jeść na śniadanie, obiad i kolację. Często tak zresztą jest, bo lubię przegiąć z jego ilością przy przygotowaniu :D Często jadam go też „na mieście”, choć czasem zdarza się, że nie jest najwyższych lotów ;) Na szczęście mamy we Wrocławiu parę miejscówek z dobrym hummusem, a najlepszy dostaniecie w małym lokalu przy Pl. Grunwaldzkim: W kontakcie :) Nienawidzę za to hummusów sklepowych. Już od patrzenia na skład robi mi się niedobrze, a po spróbowaniu zastanawiam się, czy ta papka w ogóle kiedyś koło hummusu leżała. Nie czuję się jakimś hummusowym guru, ale coś tam o nim wiem i uwierzcie – ta napakowany środkami konserwującymi breja nie ma z nim nic wspólnego. Nic dziwnego, że zdarza mi się słyszeć od znajomych, że hummusu nie lubią, no nie smakuje im. Pytam wtedy gdzie go jedli i zazwyczaj odpowiadają, że kupili gotowca albo też jedli w restauracji, a tam też zdarza się dostać wyrób hummusopodobny. Najlepszy hummus ma w sobie mnóstwo pasty tahini, jest gładki, trochę lejący, ale nadaje się do nabierania go na chleb tudzież pitę. Nie uznaję hummusu gęstego jak pasztet prochowicki, nie-e.
Na blogu znajdziecie już dwa przepisy na hummus – w wersji z bobu i z czosnkiem niedźwiedzim. Ja mam dziś dla was mój przepis podstawowy, bez żadnych udziwnień. Taki lubię najbardziej i zresztą mój mąż też :) Moja wersja domowa aż takiej dużej ilości tahini nie zawiera, bo ta pasta w sklepach jest dość droga, ale Wy możecie jej dać dużo więcej. Są nawet przepisy, gdzie daje się jej tyle samo, co cieciorki :) A zanim jeszcze podam Wam przepis, podzielę się z Wami moją ukochaną hummusową piosenką :D Swego czasu robiła za mój dzwonek w telefonie, może czas do tego wrócić :D
Hummus – przepis podstawowy
Składniki na 4 porcje:
1 szklanka suchej cieciorki
1+1 łyżeczka sody oczyszczonej
100 g jasnej pasty tahini
1 ząbek czosnku
1 łyżka soku z cytryny
3 łyżki oliwy z oliwek
ok. 150 ml zimnej wody
sól
Dodatkowo do podania:
natka pietruszki
oliwa z oliwek
papryka wędzona
za’atar
ew. sól
Przygotowanie w Tefal Companion:
1. Cieciorkę zalewamy wodą, dodajemy 1 łyżeczkę sody oczyszczonej i zostawiamy tak na noc.
2. Odcedzamy, płuczemy, ponownie zalewamy wodą, dodajemy 1 łyżeczkę sody i gotujemy, aż cieciorka będzie bardzo miękka. Ma mieć kremową konsystencję po rozgnieceniu. Odcedzamy i przepłukujemy.
3. W CC zakładamy ostrze do siekania, dodajemy cieciorkę, pastę tahini, oliwę, czosnek, sok z cytryny i ustawiamy obroty 10, czas 3 minuty. Po kilku sekundach zaczynamy powoli dolewać wody.
4. Kiedy dodamy całą wodę podkręcamy obroty do 12 i dalej miksujemy.
5. Doprawiamy solą i przekładamy do pojemnika. Wstawiamy do lodówki. jeżeli hummus po kilku godzinach zgęstnieje za mocno, można go jeszcze rozrzedzić wodą.
6. Podajemy z oliwą, za’atarem, natką pietruszki i papryką wędzoną.
Przygotowanie klasyczne:
1. Cieciorkę zalewamy wodą, dodajemy 1 łyżeczkę sody oczyszczonej i zostawiamy tak na noc.
2. Odcedzamy, płuczemy, ponownie zalewamy wodą, dodajemy 1 łyżeczkę sody i gotujemy, aż cieciorka będzie bardzo miękka. Ma mieć kremową konsystencję po rozgnieceniu. Odcedzamy i przepłukujemy.
3. Cieciorkę, pastę tahini, oliwę, czosnek, sok z cytryny miksujemy – malakserem lub innym robotem o dużej mocy. Blender ręczny może być za słaby do uzyskania gładkiej konsystencji. Po chwili zaczynamy powoli dolewać wody.
4. Miksujemy, aż pasta będzie całkiem gładka.
5. Doprawiamy solą i przekładamy do pojemnika. Wstawiamy do lodówki. jeżeli hummus po kilku godzinach zgęstnieje za mocno, można go jeszcze rozrzedzić wodą.
6. Podajemy z oliwą, za’atarem, natką pietruszki i papryką wędzoną.
Smacznego!

Post Hummus – mój przepis podstawowy pojawił się poraz pierwszy w Cupcake Factory.