→ W mojej kuchni próbuję ostatnio nowych smaków – mąkę pszenną zamieniam na żytnią, orkiszową, kukurydzianą, gryczaną,… Cukier na syrop klonowy, suszone owoce, cukier kokosowy,… Olej rzepakowy na kokosowy, słonecznikowy, masło klarowane… Chcę się dowiedzieć, jak się one zachowują w wypiekach, bo wiedza ta przyda mi się (tak sądzę!) w realizacji mojej kolejnej pasji uwieńczonej w tym roku świstkiem z uczelni, a w przyszłości może własną działalnością? Dosyć wstępu – te ciastka są MEEEGA! Bardzo mi smakują! Robiłam je już 3 razy, za każdym razem coś zmieniając i dzisiejszy przepis jest najlepszym z najlepszych :) Polecam! PS to, że jest tylko jedno zdjęcie chyba o czymś świadczy… Hihi ;)
Składniki:
3 szklanki mąki orkiszowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
200 g zimnego masła/oleju kokosowego
1/2 szklanki cukru kokosowego*
2-3 łyżki syropu klonowego
2 jajka
2-3 „paski” gorzkiej czekolady (ok. 40-50 g)
Wykonanie:
Wszystkie składniki (poza czekoladą) zmiksować lub szybko ugnieść, a następnie dodać kawałki połamanej czekolady. Całość schować do lodówki na około 30 minut.
Po tym czasie rozgrzać piekarnik do ok. 180ºC, a blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
Ze schłodzonego ciasta urywać kawałki i formować w dłoniach ciastka. Ułożyć na blaszce w odstępach (ciastka rosną nieco „na boki”) i piec około 15-20 minut. Studzić na kratce.
I gotowe! :)
* można zastąpić zwykłym, wtedy można pominąć syrop klonowy
Źródło inspiracji: mojewypieki.com