Już chyba kiedyś pisałam, że jestem fanką cukinii. I potwierdza się to tym razem. Planowałam, że będą to roladki z bakłażana, z trochę innym nadzieniem i w trochę innym sosie. Jednak moja miłość do cukinii wygrała podczas zakupów i cały misterny plan...
Mimo swoich składników danie jest lekkie i idealnie nadaje się na wiosenne i letnie kolacje. A jak cukinię wrzucimy na grill opalany drzewem i przesiąknie aromatem dymu, a nie piekarnikiem, to będzie to z pewnością jedno z ulubionych dań na wszelkie przyjęcia.
Składniki (na 2 porcje):
1 cukinia
3/4 opakowania mascarpone
1/4 opakowania sera lazur
przecier pomidorowy
ser feta albo jogurt naturalny
garść orzechów nerkowca
oliwa z oliwek
natka pietruszki
czosnek
sól
pieprz
kolendra
Cukinię tnę wzdłuż na cienkie plastry, posypuję solą i pieprzem, skrapiam oliwą i układam na grillu. Mascarpone mieszam z pokrojonym drobno lazurem. Gdy cukinie będą zarumienione, odkładam je do wystygnięcia, smaruję cienką warstwą serów i zawijam w roladki (spinam je wykałaczkami). Roladki układam w naczyniu żaroodpornym, zalewam przecierem, posypuję fetą, albo dodaję jogurt naturalny (na zdjęciach jeszcze przed dodaniem jogurtu), dorzucam orzechy i czosnek i zapiekam przez około 45 minut. Przed podaniem posypuję pietruszką.