Przepisy z kategorii Suszona żurawina

Nie było mnie długo. Brak czasu i weny, aby wejść do kuchni i coś upiec czy ugotować. Jeśli już to coś bardzo na szybko, bo ostatnie dwa tygodnie były trudne. W dodatku znowu dopadło mnie przeziębienie i nijak nie mogłam się zmobilizować, żeby coś zrob...

No to przyszła zima. Zimno jest bardzo, rano marzną ręce, uszy i buzia. Ja chcę już wiosnę! Nie da się, więc wczoraj wyciągnęłam ciuchy zimowe i wrzuciłam je do szafy usuwając z bolącym sercem letnie sukienki i spodenki. Oby lato wróciło szybciutko... ...

Weekend leci, dzisiaj już niedziela. Mi został niecały tydzień do sesji i już się denerwuję :( Nauka, nauka i długi weekend obfitujący w egzaminy. Obym szybko zaliczyła wszystko, obroniła magisterkę i odetchnęła wolnością :) Jutro dzień dziecka, dla mn...

Piękny weekend, słońce, siatkówka i trochę pisanie pracy magisterskiej. Dzisiaj już do pracy, ciężki tydzień przede mną. Ważne, żeby siły i zdrowie dopisało, jestem dobrej myśli :)Kolejny pomysł na ciastka owsiane. Tym razem bardzo wilgotne i kusząco c...

Dzisiaj piękny dzień i nie mam na myśli Walentynek ;) Wyszło piękne słońce! Cały dzień, jeszcze teraz przez okno widzę to cudowne niebo, kiedy słońce zachodzi... Tęskniłam za tym :) Dzisiaj wyjeżdżając na kilka chwil zaledwie 30km za Warszawę poczułam ...

Weekend zleciał w trybie pilnym i przyspieszonym. Było sporo planów, wyszło z nich nie wiele. W sobotę egzamin, dlatego hasłem przewodnim tego tygodnia jest nauka.Ostatnio coraz częściej poszukuję gadżetów do mojej wymarzonej kuchni. Podświadomie chyba...

Katorga w głowie i ciele trwa. Chciałabym przestać narzekać, martwić się, katować, ale na razie to nie wykonalne. Mam jednak nadzieję, że za chwilę, za moment wyjdzie słońca nie tylko na niebie, ale i w moim sercu.Chyba każdy z nas jadł blok czekoladow...

Święta, święta i po świętach. Szybko zleciały te cztery dni, ale zawsze tak się dzieje, więc zdążyłam się przyzwyczaić. Najgorsze, że jutro znowu do pracy, ale na szczęście tylko dwa dni. Święta przejedzone, ale spędzone też trochę aktywnie. Od nowego ...

Po udanym tygodniu nie może być za dobrze, więc rozchorowałam się. Nie wiem, który to już antybiotyk w tym roku, ale nie napawa mnie on radością. Co gorsze od kilku dni go biorę i nadal czuję się jak żul - pieszczotliwie właśnie w taki sposób mój głos ...