Poza bikiniary. Wtedy jeszcze łudziłam się, że mogę wystartować w debiutach. Haha, dobry żart. Zdjęcie z połowy czerwca, kiedy mieszkałam na siłowni i jadłam czysto aż do bólu. To jest moja inspiracja. Ffs pierwszy raz inspiruję się sobą, jednak myślę, że to zdrowsze niż foldery ze zdjęciami napakowanych szkieletorów lub wyfotoszopowanych dupeczek z 50centrymetrową talią, miseczką DD i idealnym brzuchem z krechami.
Nie żebym teraz wyglądała jak balonik. Wagowo jest różnica 1 kg. Jednak to tanita powie mi (orientacyjnie oczywiście) ile mięcha zjadłam podczas felerynych miesięcy.
Good news są takie, że wracam na dobre do życia/bloga i crossfitu już do poniedziałku. Pozdrawiam stąd prawo rodzinne i spadkowe, które sprawia, że fitblogierka stała się no-lifem.
Już niedługo zawody, więc trzeba będzie pocisnąć treningowo, a od czego nie jest crossfit jak do szalonego WODowania bez opamiętania. Będę miała gdzieś zakwasy, bóle i inne pochodne. That's what I choose.
Znowu jestem na etapie beztreningowym, więc ograniczam jedzenie. Nie powiem - dziwne uczucie dla kogoś, kto przez kilka miesięcy trenował niemal codziennie i jadł ile chciał (w granicach zdrowego rozsądku). Jednak wiem, że zaraz będę mogła szaleć!
Ta czekolada ma coś w sobie z szarlotki, ale dla mnie najbardziej wyczuwalny jest tu smak kardamonu (choć nie ma go wiele w składzie). Podobno kardamon ma właściwości lecznicze pomaga walczyć z przeziębieniem, jest dobry też na dolegliwości żoł...
Co roku zadziwia mnie to tak samo, że rabarbar jest warzywem. Ostatecznie nie ma to większego znaczenia, ważne, że jest pyszny i właśnie zaczął się sezon rabarbarowy. Nie ma to jak ciasto drożdżowe z kwaśnym akcentem. A gdyby tak upiec drożdżowy wienie...
„W Mołdawii kompletnie nic nie ma” usłyszałam jakiś czas temu od znajomego, który właśnie wrócił z podróży po Rumunii i Mołdawii. Jego słowa jednocześnie mnie zaintrygowały i zasmuciły. „Jak to nic nie ma?” dopytywałam. „Nie ma tam żadnych znanych zab...
Przychodzi czasem taki dzień, że mogłabym jeść same warzywa i owoce. Pieczywo, kasze, ryże a nawet makarony do mnie po prostu nie przemawiają. Nie jestem do końca pewna czy przemawia do mnie moje ciało, które ma w danej chwili zapotrzebowanie na jakiś ...
Szał prezentowy już się zaczął i wszędzie można znaleźć poradniki i pomysły na idealny prezent. U mnie idealnego nie ma, ale za to są fajne prezenty dla miłośników drinków. Czyli dla Was. Wiem, że
Jak zauważyliście nie doprawiam ryb dziwnymi przyprawami i nie eksperymentuje. Ryby mają dla mnie tak szlachetne, delikatne mięso, że nie chce zdominować tego smaku poprzez przyprawy i dodatki.Morszczuka jem pierwszy raz. W smaku podobny jest do mintaj...
Moi Kochani... Pamiętacie o mnie jeszcze ?Nie było mnie dość długo na blogu... Mam dla wiadomość - zamykam bloga.Ale.... zapraszam Was już na moją własną domenę. Sto Łyżek Szczęścia ma własny adres.Zapraszam na:http://stolyzekszczescia.pl/...