Dostałam jakiś czas temu od znajomej olbrzymiego kabaczka. Ni to dynię, ni to cukinię :).Leżał i leżał i czekał na swój czas.Kiedy go w końcu rozkroiłam stwierdziłam, że zrobię zupę.Kiedy już się gotowała stwierdziłam, że ją zmiksuję.Kiedy mąż wrócił z...