Brakuje Wam czasem pieczywa? Macie ochotę na taką mięciutką, świeżą bułkę? A co powiecie na takie bułeczki domowej roboty, posypane sezamem, makiem albo dynią lub słonecznikiem? Ja je pokochałam, dlatego chcę podzielić się z Wami moim przepisem na takie bułeczki. Są pyszne i bardzo uniwersalne. Zarówno do jedzenia na słono jak i na słodko. Dziś wersja z mąki pszennej zwykłej. Zainteresowani? Zapraszam!
Potrzebne produkty na ok. 10 bułek:
-3/4 kg mąki pszennej
- 300 ml letniego mleka
- 25g drożdży świeżych
- 2 łyżeczki cukru
- łyżeczka soli
- 100 ml oleju
- ziarna czarnego sezamu do posypania
Do miski kruszę drożdże, dodaję cukier i mieszam łyżką, aż drożdże zrobią się płynne. Następnie wsypuję mąkę, wlewam mleko, olej, dodaję sól. Całość wyrabiam bardzo dokładnie najpierw w misce, a potem na natłuszczonym olejem blacie. Ciasto wyrabiam mocno kilka minut, następnie delikatnie natłuszczam olejem (żeby się nie przyklejało do miski) i odstawiam na godzinę do wyrośnięcia.
Po wyrośnięciu ciasto przekładam na blat, roluję w dość gruby walec i dzielę na 10 równych kawałków. Każdy z nich formuję na kształt bułeczki i kładę na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Następnie smaruję każdą bułeczkę rozkłóconym jajkiem i posypuję sezamem.
Piekarnik rozgrzewam do 180 stopni i wkładam bułeczki na ok. 40 minut. Po wyjęciu wyglądają tak:
Miłego pieczenia! A niedługo pojawią się nowe wersje bułeczek! Zaglądajcie!