Ykhm.. powrót na bloga, podejście 2439479379353950.
Wiem, że to niemożliwe, żebyście wybaczyli mi moje roczne milczenie, ale postaram się, byście chociaż o nim z czasem zapomnieli.. i na mnie już nie krzyczeli :-)
Ostatni rok był raczej skompl...
Dzisiejszym przepisem wracam pamięcią do pierwszych dni października - było ciepło, słonecznie, liście zaczynały się mienić różnymi kolorami.. a ja narzekałam, że "już chłodno" i "gdzie lato?".
Lata Wam nie zwrócę, za to mogę przenieść wspomnien...
Moja niechęć do jesieni nie słabnie wraz ze spadkiem odporności i zwiększeniem ilości przyjmowanych tabletek.
Z pobytu w domu robię jednak użytek, ani myślę o przepracowywaniu!, ale wylegiwanie w łóżku na zmianę z rozgrzewaniem się przy piekarniku wyda...
Przeglądam kulinarne blogi i gubię się na kilkadziesiąt minut w otchłani Pinterest'u. Po każdej takiej wycieczce liczba rzeczy na liście "koniecznie spróbować!" robi się co raz to dłuższa i kiedy już w końcu nadarza się okazja, by coś z listy wy...
Święta, święta i po świętach..
W tym roku postanowiliśmy mniej piec, mniej gotować i mniej kupować, a mimo to nie obyło się bez "tradycyjnej" świątecznej gorączki, w której straciłam głowę ( i po części chęć ) do udzielania się tu częściej. Teraz czeka...