Tym, co niezmiennie zachęca mnie do spędzenia czasu w kuchni, to pojawienie się sezonowych warzyw i owoców. Cóż z tego, że dużo pracy, że napięty plan, że gonią terminy, skoro na bazarowych stoiskach pojawiły się szparagi? Wiem, że ich czas jest ściśle określony i że muszę się spieszyć. Znikną tak nagle, jak się pojawiły. I choć żal za szparagami, zagłuszą truskawki, czereśnie, pomidory, maliny, nie darowałabym sobie, gdybym tak po prostu je przegapiła.
Mój ulubiony przepis na szparagi jest prościutki. Wystarczy je chwilę pogotować, tak by były miękkie ale jędrne, a przed podaniem polać wyśmienitym sosem pomarańczowym, w którym cytrusowa nuta przełamuje się z maślanym posmakiem. To idealne danie na przystawkę lub na lekką kolację.
Szparagi w sosie pomarańczowym
pęczek szparagów (zielonych lub białych, ja zdecydowałam się na zielone)
175 g masła
3 żółtka
1 łyżka zimnej wody
1 łyżka soku z cytryny
skórka i sok z jednej pomarańczy
sól i pieprz cayenne
paseczki skórki pomarańczowej do przybrania
W rondelku rozpuścić masło, ale nie doprowadzać do wrzenia, zebrać z wierzchu pianę. W garnku zagotować wodę, położyć na nim miskę żaroodporną i roztrzepać w niej żółtka z wodą, sokiem z cytryny i łyżką soku z pomarańczy. Trzymając garnek na wolnym ogniu, ubijać sos, aż zgęstnieje. Stopniowo dodawać roztopione masło, sok z pomarańczy i pomarańczową skórkę, sól i pieprz. Sos utrzymać gorący i mieszać od czasu do czasu.
W tym czasie obrać szparagi i odciąć twarde końcówki, opłukać. Do woka nalać wody na wysokość 5 cm, zagotować, wrzucić szparagi i gotować od 4-7 minut. Wyjąć, ostudzić, osuszyć i podawać polane sosem, przybrane paseczkami skórki pomarańczowej.
Polecam wino:wytrawny riesling z Palatynatu. Riesling Classic, Weingut Heinrich Vollmer, Palatynat, Niemcy