rozumiem wszystkich, którzy czują się zawiedzeni.
bardzo mi zależało na tym, by pierwszy konkurs był naprawdę udany.
tymczasem w pewnym momencie mój Internet się zbuntował.
nie mogłam przypominać Wam o konkursie, nie mogłam namawiać.
sądziłam, że sytuacja zdąży się zmienić, Internet do mnie wróci na czas ogłoszenia wyników.
tak się nie stało.
trzęsłam się ze złości na myśl, że nie mogę dotrzymać obietnicy i przedstawić wyniki o czasie.
dodatkowo moja zdrowotna niedyspozycja się na to nałożyła. pewnych rzeczy po prostu nie da się przeskoczyć.
a jak coś ma się popsuć, to się popsuje. wszystko na raz. i to w dodatku wtedy, kiedy naprawdę nie powinno…
nie ukrywam, że liczę w tej kwestii na zrozumienie. po początkowej złości, oczywiście.
niestety trudno mi ukryć, że konkurs nie cieszył się takim zainteresowanie, jak sądziłam, że będzie.
nie wiem, dlaczego.
sądziłam – być może naiwnie – że syropy do kawy będą naprawdę przyjemną nagrodą. a znalezienie jednego przepisu, który się spodoba i uzasadnienie tego nie będzie specjalnie wymagającym zadaniem.
może popełniłam jakiś błąd przy organizowaniu go? chętnie dowiem się, jak Wy organizujecie konkursy z takimi sukcesami zrzeszając masę uczestników.
a teraz wyniki. pozwólcie, że nie powiem, dlaczego podobały mi się takie wypowiedzi a nie inne. ujęły mnie czymś, co miały w sobie. trafiły w sedno, szarpnęły tę właściwą we mne strunę…
nagrody otrzymują:
- Paulina z jaksmakuje.pl
- Daria Jabłońska
- Justyna z Kuchennych fascynacji
odezwę się do Was po adresy. czy syrop dojedzie przed Świętami? oby.
dziękuję Wam bardzo za wyrozumiałość (z tymi wynikami) i udział w konkursie. do następnego!
m.