Świeżo wyciskane soki i koktajle są uzależniające! I to nie tylko w smaku. W moim przypadku to przede wszystkim uzależnienie od dobrego samopoczucia. Jeśli regularnie pijesz soki czy koktajle z pewnością wiesz o czym mówię:) Niemal codziennie korzystam...
Chciałam podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat organizacji wypadu do Barcelony. I w zasadzie nie jest istotne czy jedziecie tam tylko na weekend czy na ponad tydzień, jak my, bo zasady są jednakowe. Planując pobyt w tym mieście szukaliśmy...
Każdy inaczej świętuje to, co dla niego ważne. Jedni całymi rodzinami, z biało-czerwonymi goździkami w rękach, flagami polskimi dołączali do patriotycznych wieców, inni siedząc w swoich przytulnych domach oglądali liczne transmisje telewizyjne, j...
Labneh i zatar, to smakołyki które niedawno pojawiły się w moim jadłospisie i zostaną tam na dobre. Labneh jest rodzajem twarożku z odciśniętego jogurtu, który sama przygotowuję, a przepis można znaleźć na moim drugim blogu subiektywnie w kuchni, zatar...
Barcelonę kocham po prostu. Mimo swojej wielkości nie przytłacza, nie osacza i nie męczy Pewnie dlatego, że zakładam wyjazdy w rytmie slow. Nic na siłę, bez ‚koniecznie zaliczyći ‚koniecznie być Barcelona pozwala naci...
Witam Was kochani po krótkiej przerwie. Dość wypoczęta, trochę opalona i bogatsza o wiele nowych doświadczeń smakowych wracam, by znów móc radować Was wspaniałymi przepisami. W tydzień objechałam pół Hiszpanii, zwiedzając piękne zabytki i poznając niet...
Wyjechałaś służbowo. Z nadziejami, otwartą głową, z wątpliwościami. Z radością pracy po rosyjsku i angielsku połączenie idealne. Takie proste i dające tyle radości. Jak morze i góry katalońskie, pagórki z dolinami i fale z plażą w jednym. Zesta...
Z obiadu zostało mi trochę szpinaku, który był farszem do naleśników pszenno-gryczanych (więcej szczegółów na subiektywnie w kuchni). Na śniadanie dnia następnego zrobiłam z nim tosty. Pszenny chleb, plastry sera salami i szpinak na gęsto. Muszę zauważ...