1/2 szklanki mleka
1/2 ziaren z laski wanilii
łyżka wiórków kokosowych
2 łyżki śmietanki 30%
mały banan
łyżeczka masła
łyżeczka cukru
Mleko podgrzewamy w rondelku, wrzucamy rozgniecionego banana, wiórki, ziarna z laski wanilii i cukier. Wrzucamy ryż i mieszając porządnie go podgrzewamy. Zdejmujemy z palnika, dodajemy masło, mieszamy tak aby się rozpuściło. Kiedy ryż nieco ostygnie dodajemy śmietankę i całość dokładnie miksujemy. Jeśli chcemy aby pudding był trochę mniej gęsty dodajemy mleko i ponownie blendujemy.
Tak wyglądał sobotni deser z niechcianej resztki ryżu. Zmieniłam proporcje, tak żeby wyszła wersja bardziej śniadaniowa. Rodzinka "spropsowała", ale jak za każdym razem... za mało słodkie! Mi to bardzo odpowiadało i w tym tkwi urok puddingu. Myślę, że świetnie zgrywałby się z dodatkiem granatu, truskawek albo malin, bo przy tej delikatności kontrast jest wskazany :)