Moi ulubieńcy: książki, krem do rąk o zapachu miętowych ciasteczek i nowy kalendarz :)
Wolne się już się dla mnie skończyły. A jako, że nie mam w tym roku żadnych ferii zimowych, musiałam wykorzystać te dni na 100%. Mam nadzieję, że Wy już się wdrożyliście i zaczęliście 2015 rok na pełnych obrotach, z uśmiechem na twarzy. :)
Trzymajcie za mnie kciuki, styczeń i luty nie będzie dla mnie łaskawy, zarówno na uczelni, jak i w życiu osobistym. Dzięki Wam mam zawsze więcej siły i radości. Zrobię wszystko co w mojej mocy, by posty pojawiały się regularnie. :)