Sobotnie leniwe poranki to mój ulubiony czas w tygodniu. Oczywiście o ile nie wisi nade mną konieczność pójścia do pracy na popołudniowy dyżur. Dziś nie mam takiego luksusu, więc śniadanie będzie nieco szybsze niż bym chciała, ale to nie znaczy, że będę je mniej celebrowała.
Mój dzisiejszy pomysł na najważniejszy posiłek dnia jest bardzo prosty, szybki i, co dla blogera niesamowicie ważne, fotogeniczny. :)
Sporo kalorii uśmiecha się do nas ze zdjęcia powyżej, ale co tam. W końcu to sobotnie śniadanie, więc możemy poszaleć. Pomyślałam, że skoro słońce za oknem tak pięknie świeci, temperatura przybliża nas do klimatów śródziemnomorskich, to i na moim talerzu powinno trochę tym klimatem powiać.
Pysznemu porannemu espresso przedstawiłam świeżą kajzerkę z zapieczonym jajkiem i pysznymi dodatkami: szynką pokrojoną w kosteczkę, czerwoną papryką, plasterkiem pomidora, szczypiorkiem i czarnymi oliwkami. Rozkosz!!!
Kajzerce zetnijcie delikatnie wierzch i lekko ją wydrążcie. Następnie wypełnijcie pokrojonymi w kosteczkę szynką i papryką. Przykryjcie plasterkiem pomidora, na którego wylejcie jajo. Całość posypcie szczypiorkiem i oliwkami, doprawcie solą i pieprzem. Wstawcie do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika (góra-dół) i pieczcie aż do ścięcia się jajka. Opcjonalnie możecie też przykryć zapiekankę ściętym wcześniej wierzchem bułki, albo upiec go obok.
Gotowe podajcie je gorące ze świeżo zaparzoną kawą lub wyciśniętym z pomarańczy sokiem. Gwarantuję, że tak rozpoczęty dzień będzie udany.