Z wyglądu dość dziwne, bo zielone i z czerwonymi kropkami. W smaku zaskakujące. O czym mowa? Rzecz jasna, o cieście szpinakowym.
- Za każdym razem, jak mówię, że zrobiłem szpinakowe ciasto, słyszę: CO? SZPINAKOWE? OHYDA! JAK TO MOŻLIWE? Otóż możliwe. I to nie jest wcale takie skomplikowane i obleśne.
Co jest potrzebne?
- szpinak - 500 g.
- granat
- śmietana 30 proc. - 300 ml.
- proszek do pieczenia - 3 łyżki
- szklanka mąki krupczatki i tortowej
- 3 jaja
- cukier 250 g.
- 1 1/2 szklanki oleju
Kilka kroków do zrobienia ciasta
Nigdy nie piekę i nie mam do tego zdolności, ale to ciasto jest wyjątkowo proste w wykonaniu. Musisz rozmrozić szpinak i wycisnąć z niego nadmiar wody. W misce na wysokich obrotach zmiksuj jajka oraz cukier - w czasie miksowania dolewaj olej. Później dodaj dwa rodzaje mąki, proszek do pieczenia oraz szpinak - mieszaj, ale nie łokciem. Gotową masę trzeba przenieść do tortownicy i piec w 180 stopniach. Ja piekłem około godzinę.
Śmietanowa masa
To ciasto to także bita śmietana (a właściwie jej ogromna ilość) i granat. Śmietanę należy ubić na sztywno i warto dodać fixy oraz cukier puder. Po upieczeniu ciasta - odetnij jego górną część i pokrusz. Gdy góra jest odcięta, możesz śmiało położyć na ciasto ubitą śmietanę, później posyp kruszonką i na sam koniec dodaj granat.
Warto pamiętać o tym, żeby ciasto po upieczeniu ostygło, bo można zrobić sobie krzywdę, odkrawając górę.
Uwielbiam szpinak, stąd szpinakowe ciasto
Już kiedyś wspominałem, że uwielbiam szpinak i wszelkiego rodzaju potrawy z nim w roli głównej. Coraz częściej słyszałem o szpinakowym cieście. Nie mogłem wyobrazić sobie smaku szpinaku, bitej śmietany i grantu. Prawie samobójstwo.... Zasadniczo smak szpinaku zagubiony został gdzieś bardzo, bardzo daleko w piekarniku, a pierwsze skrzypce w tym zielonym cosiu gra bita śmietana. Ciasto robi wrażenie wizualnie, smakowo nie jest to moja bajka. Niemniej, polecam spróbować, gdyż wszyscy, którzy jedli to ciasto byli zachwyceni!
Student też potrafi gotować.