Dziczyzna coraz częściej króluje na naszych stołach – drzewiej też tak bywało. Moja wiedza na temat dziczyzny pochodzi z samego źródła – moi koledzy są myśliwymi i nauczyli mnie jak pracować z tego rodzaju mięsem. Czasem dostaje od nich piękny kawałek mięsa i zaraz po jego przygotowaniu podzielę się z Wami przepisem. Dziś żeberka z dzika Ważne: dziczyzna marynuje się co najmniej 2 dni !!!
składniki:
1 kg żeberek z dzika
2 łyżki ostrej musztardy
łyżka miodu
marynata:
1/3 szklanki oliwy z oliwek
pieprz kolorowy
liść laurowy
czosnek niedźwiedzi
owoce jałowca
100 ml. mocnego alkoholu (whiskey,bimber,brandy)
sól
wykonanie:
Marynata: Owoce jałowca delikatnie rozcieramy w moździerzu. Do miski wlewamy oliwę i dodajemy resztę składników z jałowcem i alkoholem. Mieszamy.
Żeberka z dzika porcjujemy lub zalewamy marynatą w całości i zostawiamy na minimum 2 doby w lodówce pod przykryciem. Po wyjęciu z lodówki zostawiamy mięso na pół godziny w temperaturze pokojowej .Piekarnik rozgrzewamy do 170 stopni. Smażymy żeberka na suchej patelni z obu stron na ciemnobrązowy kolor. Przekładamy do naczynia żaroodpornego wraz z wytopionym tłuszczem i pieczemy pod przykryciem około 2 godzin ( do miękkości) bardzo często polewając żeberka wytopionym tłuszczem spod pieczeni żeby nie wyschły. Po upieczeniu przekładamy żeberka do garnka i solimy do smaku, a do tłuszczu dodajemy musztardę i miód – zalewamy żeberka i dusimy około 20 minut. Podajemy z żurawiną lub borówką.