- Nie mogę jechać na...yyy...tym - wymamrotałam niepewnie, kiedy to zobaczyłam Jadźkę siedzącą na okazałym, seledynowym motorze i podającą mi kask, nie byle jaki, bo z namalowanymi żółto-zielonymi płomieniami - mam dziś na sobie spódnicę ołówkową - dod...