182 dni. Tyle mnie tutaj nie było. W głowie miałam mnóstwo pomysłów, równie dużo gotowałam, a jednak coś mnie hamowało, czegoś mi brakowało, żeby dalej prowadzić mój przepiśnik. Zima dodała swoje trzy grosze - o 16 już było ciemno, brakowało motywacji,...