Najsmutniejszą rzeczą jaka tylko może być jest żegnanie się z kimś kto wiele dla nas znaczy.
Chcielibyśmy mieć wszystkich bliskich przy sobie, ale niestety się tak nie da..
Los postawi na naszej drodze kolejnych wspaniałych ludzi. Więc nie bójmy się z kimś żegnać..
Ja we wtorek oficjalnie pożegnam się z moim byłym trenerem..
Powiem wam że co do przeprowadzki nie miałam nic do gadania, klub w takim wypadku musiałam zmienić bo trenini bez trenera nie mają najmniejszego sensu..
Szczerze, mimo tego że mój trener był dla mnie jak ojciec to przejście pod opiekę innego trenera było moją najlepszą decyzją!
Czuję, że z nowym trenerem zajdę daleko (najśmieszniejsze jest, że mój nowy trener nie zajmuję się biegaczkami i sam mi powiedział, że jestem dla niego wyzwaniem bo w sumie nie wie jakie mi dawać treningi)