Witajcie!
Właśnie dopiero co wstałam, czuję się jak zwłoki, ale na szczęście pogoda się polepszyła ;) Wczorajszy dzień to był koszmar, pod względem samopoczucia jak i całokształtu, bo przez cały dzień nie było ciepłej wody i ogrzewania! Eh...życie.
Zdaję sobie z tego sprawę, że coraz więcej osób przechodzi na weganizm/wegetarianizm. Sama nie jem mięsa (żadnego) i trzymam się tego. Ludzie rezygnują z produktów zwierzęcych z różnych przyczyn, ale coraz częściej właśnie z przyczyn zdrowotnych. Dziś coś dla ludzi, którzy tęsknią za smakiem sera ;) Ja osobiście z nabiału zrezygnować bym nie umiała (no może z jajek tak).
Zapraszam!
Skład:
Wygląd: Nad opakowaniem dumać nie będę. Fajne, nowoczesne, praktyczne i przyciągające oko ;) Gramatura wynosi 100 gram i myślę, że jest to taka typowa gramatura jak na paczkowane sery. ''Ser'' wygląda łudząco podobnie do normalnego i gdyby nie napis ''vege'', to raczej bym się nie skapnęła :D
Smak: Zacznę może od zapachu, który nie jest taki jak u typowego sera, ale na prawdę bardzo podobny. Zalatuje tu troszkę drożdżami, ale ja ten zapach lubię i nie przeszkadza mi. ''Ser'' jest giętki, troszkę łamliwy, ale nadal bardzo podobny do sera prawdziwego. A co ze smakiem? Tekstura jest bardziej krucha, ale nadal przyjemna dla języka. Smak jest na prawdę baaaardzo podobny! Po pierwszym kęsie byłam w szoku i nie mogłam uwierzyć, że te plastry nie są serem hehe ;) Gdy zrobiłam siostrze kanapkę z ketchupem i tym ''serem'', nawet nie zorientowała się, że je ''nie ser''. Owszem, po mocnym wczuciu się w jedzenie, czuć tą różnicę. Produkt ma lekki posmak drożdżowy i to go wyróżnia. Jestem na prawdę bardzo pozytywnie zaskoczona i jako ciekawostka lub zamiennik sera polecam!
Podsumowując:
10/10
Cena - ok. 6-7 zł, Alma, Piotr i Paweł
Czy kupię ponownie? - Raczej nie, bo ser normalny jem, ale gdybym była weganką to tak!