No i ostatni dzień laby przed szkołą ;) Nie ukrywam, że będzie mi się bardzo trudno przestawić, ale to bardzo trudno, bo system dnia bez szkoły, który sobie zaplanowałam i realizowałam był bardzo przyjemny i efektywny :D Cóż...teraz muszę w rozpiskę dnia znów wcisnąć szkołę :/ Na pocieszenie dziś zrobię sobie trening, a Was zapraszam na wytrawną recenzję! ;)
Wytrawne smaki w wersji proteinowej to dla mnie nowinka :)
Do testowania miałam dwa smaki, bo ten o smaku warzywnego mix'u oraz ten - pizza! Nie ukrywam, że kusił mnie najbardziej ze wszystkich. Jak wypadł? Zapraszam do czytania :)
Skład:
Wygląd i smak: Leciutki batonik/chrupek, który wagowo niczym nie różni się od poprzednika. Opakowanie bardzo ładne, kuszące i przedstawiające całą prawdę o batoniku. Skład również jest bardzo pozytywny, co cieszy, że nawet słone przekąski w biegu można zjeść zdrowo! Batonik ponownie jest proteinowy, a więc może stanowić szybkie doładowanie po treningu (tak jak dla mnie dzisiaj ;)) czy podczas męczącego dnia w pracy/szkole.
Opakowanie ładne, ale jak prezentacja w środku i smak? Zacznę od tego, że składa się z 2 płaskich części. Są one twarde, ale nie łamią zębów, a tego chyba nikt by nie chciał ;) Pod ich naciskiem stają się kruchutkie i rozpuszczają w ustach. Pięknie pachną pizzą i od razu na myśl przywołują włoskie smaki! Kto lubi pizzę? Te tutaj batoniki właśnie ją przypominają, ale oczywiście w bardziej okrojonej wersji ;)
Smak? Boski! Na samym początku urzekła mnie struktura batonika. Była niczym kruche maślane ciasteczka, ale w wersji słonej i o wiele zdrowszej. Smakował mi właśnie jak pizza, której bardzo dawno już nie miałam okazji jeść. Pyszna sprawa! Batonik tak bardzo mi smakował, że zjadłam go solo, a nie jako dodatek do czegoś, jak w przypadku poprzedniego smaku :) Fanom pizzy i oregano baaardzo zasmakuje! Polecam :)
Podsumowując:
10/10
Czy kupię ponownie? - Tak!