Kolejny Sylwester spędzony w samotności, w pustym domu, bez znajomych...eh. Tak to jest, jak nie ma się kompletnie żadnych znajomości, a Twoje przyjaciółki wolą spędzać sylwestra z chłopakiem.
Szczerze? Chciałabym mieć chłopaka tak jak one. Miałabym oparcie, osobę do przytulania i chodzenia do kina. Osobę, która ze mną pójdzie na siłownię, na spacer czy po prostu na zakupy gdzie ciągle będzie narzekała, że przymierzam tyle ciuchów...chciałabym.
Za to dzień z kuzynem spędziłam bardzo przyjemnie ;) Zakupy udały się w 99%, bo nam Alme zamknęli! :P Tak długo zeszło na filmie (który swoją drogą był zarąbisty!) i zakupach, że w chwilę zrobiła się godzina 22.00 - masakra! :D
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tydzień Amerykański w Lidlu był już dawno, ale nigdy nie zaszkodzi napisać recenzję o rzeczy, która tam się pojawiła. A dlaczego? Bo często się one powtarzają i można pokusić się o tą rzecz przy następnej okazji. Dziś chciałam Wam zaprezentować płatki o smaku owocowym - Fruit Hoops.
Nie ukrywam, że owocowe płatki to były moje marzenie, a gdy zobaczyłam je w ofercie sklepu o mało nie odleciałam z radości. Warto było się tak ekscytować? Zapraszam!
Skład:
Wygląd: Opakowanie zauroczyło mnie od razu, bo nie dość, że jest to karton (nie macie pojęcia jak to jest praktyczne!) to jeszcze widnieje na nim uroczy słonik, a ja do uroczych i dziecinnych rzeczy mam niestety słabość ;)
W środku płatki nieźle mnie zdziwiły, bo spodziewałam się coś w stylu a'la Cheerios, a dostałam ogromne kółka! Jak widać w 3 kolorach - fiolet, żółty i pomarańczowy :)
Smak: Zapach jest nijaki, a wręcz stwierdzić mogę śmiało, że zapachu to w sumie w cale nie ma.
Nieźle się zdziwiłam, bo sądziłam, że czuć będzie chociaż chemiczny zapach owoców, a tu lipa.
Jak już pisałam, płatki są w trzech kolorach, ale każdy z nich smakuje identycznie. Jest to posmak takich jakby cytrusowych landrynek (?). Nie wiem dokładnie do czego je porównać, ale smak na pewno jest cytrusowy, co nieźle mnie wkurzyło. Nie lubię cytrusów, a cytrusowych słodyczy tym bardziej! Liczyłam na jakąś truskawkę, brzoskwinię, winogrono, a tu mi wpakowali cytrynowo-pomarańczowe smaki.
Nie dość, że płatki niezbyt smakują to jeszcze są strasznie słodkie i szybko ciapają się w mleku/jogurcie/serku. Kompletnie nie jestem zadowolona z zakupu, bo liczyłam na coś ''wow'', a dostałam landrynkowe płatki...na pewno nie skuszę się ponownie i Wam również nie polecam.
Podsumowując:
5/10
Cena - ok. 8 zł Tydzień Amerykański w Lidlu
Czy kupię ponownie? - Nie