Już niedługo moje urodziny i sama w to nie wierzę. Urodziny = koniec wakacji, aż płakać się chce!
Dobija mnie fakt, że moja przyjaciółka zamieniła się z kimś na bio-chem i zaczęła mi się tym chwalić. Po spytaniu jej czy się zamieni stwierdziła, że ten kierunek jest bardziej przyszłościowy i mam sobie sama szukać...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Plamiers, to ciasteczka wykonane z ciasta francuskiego. Ich najpopularniejsza wersja to ta w słodkim syropie obsypana cukrem. Brzmi pysznie? I tak jest! Ale Auchan wychodzi im na przeciw i robi wersję wytrawną. Czy to się uda?
Zapraszam!
Skład:
Wygląd: Podłużne, kartonowe i ładne opakowanie. Gdy zobaczyłam je na półce, wiedziałam, że muszę je mieć. Z Auchan'a miałam już 2 paczki słonych przekąsek min.
a'la pizze (klik) i krakersy z
ziarnami (klik) i z obu byłam bardzo zadowolona.
W środku dostajemy tackę z masą serduszkowych ciasteczek. Są śliczne! I od razu zachęcają do szamki ;)
Smak: Zapach ciastek jest tak intensywnie serowy, że aż sztuczny i mdlący. Serio, nie jest to pozytywne odczucie, a wręcz obrzydzające jedzenie. Od razu mnie odrzuciło, ale kurczę...ja nie spróbuję?!
Biorę kęs i...dobre! Pierwsze co nasuwa się na język to ser, duuuuużo sera, a potem ta nieszczęsna sól. Soli nie pożałowano, ale że jestem myszą, która ser wielbi, to mi to niezbyt przeszkadza.
Fajna przekąska, fajny smak, ale za dużo w nich aromatów i soli.
Nie wiem czy kupię je ponownie, ale raczej nie...postawię na sprawdzone krakersy z ziarnami ;)
Podsumowując:
6/10 , bo sóóóóóóóóóóóóól
Cena - ok. 6 zł Auchan
Czy kupię ponownie? - Nie, raczej nie