Ostatni dzień wolnego? Już?! Boże, jak ten czas leci...
Na razie nie nauczyłam się nic. Tkwi we mnie jakaś niemoc, którą potęguje ból głowy z paniki. Niby siedzę i się uczę, ale i tak nic nie zapamiętuję! (przeklęty niemiecki). No nic...pojadę sobie do ogrodu botanicznego to może mi przejdzie :P Nie ma to jak rodzinne wypady!
Dziś o maśle orzechowym, a jak! Kocham je i tylko raz miałam styczność z niedobrym. A jakie jest to? Czy firma
Primavika potrafi zrobić dobre masło orzechowe? Zapraszam!
Skład:
Wygląd: Etykietka ze słoika bez wesołej małpki, która zachęcała do jedzenia. Dodatkowo producent informuje, że jego masło zawiera 90% orzeszków. Jak na kupne masło to dużo, ale te tłuszcze utwardzone mogli sobie darować. Ogólnie ładne, estetyczne...nie ma się do czego przyczepić.
Smak: Masło pachnie pięknie. Czuć wyraźnie prażone orzeszki. Niestety jest to wersja smooth, za którą ja osobiście nie przepadam. Konsystencja masła jest bardzo, ale to bardzo mulista i zwarta. Po włożeniu go do lodówki strasznie twardnieje. Ciężko go rozsmarować na pieczywie więc raczej do tego bym go nie polecała. W smaku jest dobre, idealnie słone. Jeżeli chcecie spróbować tego masła to polecam w owsiance, granoli bądź
w takich ciasteczkach (klik_
Podsumowując:
7/10
Cena - ok. 10 zł PiP, Tesco, Alma, Real
Czy kupię ponownie? - Raczej nie
PS. Jeżeli ktoś z Was był tak miły i poświęcił swoje 6 zł na mnie wysyłając SMS na nr. 7555 o treści PASS i wysłał/napisał w komentarzu mi później otrzymany kod, byłabym wdzięczna! Te kody są mi strasznie potrzebne!