Dziś bardzo ważny dzień i mam nadzieję, że i Wy pamiętacie o swoich bliskich, którzy odeszli z tego świata. Ja oczywiście jak co roku wybieram się z moją rodziną odwiedzić naszych zmarłych członków rodziny, przyjaciół...bo i im należy się pamięć i szacunek! To piękny zwyczaj i należy go pielęgnować aby nie zanikł wyparty przez zachodnie święta :)
Na blogu możecie naleźć większość smaków jogurtów marki Sojade. Był już jagodowy, truskawkowy, mango, malina, kokosowy...do wyboru do koloru ;) Cieszy mnie to, że są tak liczne wegańskie zamienniki i oby tak dalej! Dziś mam dla Was nietypowy smak i nietypowe połączenie. Morela i guawa? Zapraszam! :)
Skład:
Wygląd i smak: Po tym jogurcie spodziewałam się na prawdę wiele, bo te klasyczne morelowe bardzo lubię. Nigdy guawy samej w sobie nie jadłam, ale z tego co wiem jest to nawet smaczny owoc. Opakowania opisywać nie będę, bo robiłam to w poprzednich postach z jogurtami tejże marki.
Po zerwaniu wieczka dostajemy bardzo delikatny jogurt o lekko żółto-pomarańczowym odcieniu i kremowej konsystencji. Zapach też był bardzo przyjemny, owocowy, ale na pewno nie morelowy. Szybko zabrałam się za testowanie i tak samo szybko się rozczarowałam. Pozostałe jogurty Sojade bardzo mi smakowały, a ten był niezbyt smaczny. Czułam tylko słodycz i posmak owocowy, a pod koniec ujawniła się soja i jej ''dziwny'' posmak. Ni to morelowe, ni to brzoskwiniowe (bo często morela jest podrabiana smakiem brzoskwiniowym), a już na pewno nie o smaku guawy. Jeśli miałaby porównywać jego smak do jogurtów klasycznych, to śmiało mogę wspomnieć o tych tanich jogurtach z ogromną ilością mleka w proszku, że aż drapie w gardle. Zjeść się dało, ale zakupu tego smaku nie powtórzę!
Podsumowując:
6/10
Cena - 5,18 zł Piotr i Paweł
Czy kupie ponownie? - Nie