No i jak tam po Mikołajkowej niedzieli? Ja śmiało mogę stwierdzić, że mój Mikołaj uważnie mnie słucha i zawsze trafia z prezentem w 100% ;) Dostałam cudowny lakier Sally Hansen (już 4 do kolekcji!) i świąteczne kulki Milki z marcepanem! <3
A jutro już szkoła, ale dobrze, że to już powoli koniec semestru...przyda mi się reset, oj przyda. Jeszcze ten tydzień będzie pełny nagonki, a potem już spokój...oby.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Fig Bary się już u mnie pojawiały, a jeśli nie widzieliście poprzednich recenzji to
zapraszam tutaj - klik!Zdrowe, bez GMO, wegańskie, zapychające i mocno owocowe! Czego chcieć więcej od tak niepozornego batonika? ;) Dziś leci klasyk czyli Fig Bar o smaku figowym. Czy mnie zauroczy jak poprzednie wersje? Sprawdźmy!
Skład:
Wygląd: Czyż ten fiolet nie jest przepiękny? Śmiało mogę stwierdzić, że ten Fig Bar ma najpiękniejszy odcień opakowania! Przypomina mi trochę mój ulubiony lakier do paznokci od Sally Hansen ;) Zawsze chciałam mieć ściany w pokoju o takim kolorze, a do tego białe meble i białe panele oraz ozdobne, metalowe łóżko <3 Marzenia...
W środku Fig Bar tradycyjnie podzielony na 2 osobne kwadraciki/prostokąciki. Całość hojnie wypełniona figowym ''dżemem''. Jak na razie perfekcyjnie :)
Smak: Zapach jest cudowny! Pachnie mi zdecydowanie Pleśniakiem/Skubańcem i nie mam pojęcia dlaczego :D Ciasto idealnie wypieczone, nie rozpada się i nie kruszy. Bardzo lubię jego strukturę. bo na prawdę przypomina mi to z domowego ciasta. Nadzienie jest bardzo aromatyczne i od razu po pierwszym gryzie czuć smak suszonych, wilgotnych fig. Jeśli ktoś ich nie lubi to będzie problem, więc radzę po klasyczną wersję nie sięgać ;)
Pyszne, wilgotne, odpowiednio słodkie, a co najważniejsze bardzo odżywcze! Jednym batonem na prawdę idzie się nieźle zapchać, a w połączeniu owoc+serek wiejski to połączenie idealne! Polecam w 100% :)
Podsumowując:
10/10
Cena - ok. 3 zł Żabka, Auchan. Rossmann
Czy kupię ponownie? - Tak