Zaczynam pierwszy tydzień grudnia w szkole który zapowiada się barwo aktywnie :) Coraz bardziej wszystko mnie przytłacza i cierpi na tym moje zdrowie (utrata wagi, wypadanie włosów...), ale staram się wziąć w garść i nie dać presji :)
Gdy zbliżają się święta wiadome jest to, że pojawiają się nowości spożywcze na półkach sklepowych. Jogurty, przekąski i...słodycze! Bez, których nie ma tej magii świąt :) Uwielbiam ten okres przedświąteczny kiedy sklepy są oblegane tymi słodkościami. Święta Bożego narodzenia to chyba jedyny okres w roku kiedy pozwalam sobie na nielimitowane słodycze z tej mniej zdrowej części ;) Codziennie coś wpada, bo przecież tradycja kalendarzy adwentowych musi być!
W nowościach słodyczowych pojawiły się też nowe tabliczki Schogetten. Przez dobre pół roku nie kupowałam ich czekolad oraz nie zwracałam uwagi na nowości, ale te, które wyszły na okres świąteczny mnie oczarowały! Te niebanalne smaki szybko trafiły do koszyka, a ja zabrałam się za testy :) Na pierwszy ogień poszło Maple&Nut czyli orzechy i syrop klonowy. Jak wypadło? Zapraszam do czytania!
Skład:
Wygląd i smak: Piękne opakowanie, kolorowe i od razu rzucające się w oczy. Niby lubię czekolady z klasycznym i minimalistycznym dizajnem, ale te Schogetten mają coś, co mnie urzeka :) Tutaj oczywiście pojawia się syrop klonowy i orzechy, bo własnie o tym smaku jest nadzienie czekolady. Ostatnio jakość tej marki bardzo spadła, ale zaryzykowałam i skusiłam się na takie pyszne połączenie! No bo przecież jak może nie pasować do siebie chrupkość orzechów i ta słodycz syropu? ;)
Czekolada zapowiadała się bardzo smacznie już po samym otwarciu. Pachniała bardzo słodko, ale z wyraźną nutą orzechów i syropu. Orzeszki pachniały tak intensywnie, że w środku całe opakowanie nimi przesiąkło. Kosteczki standardowo podzielone były na osobne cukiereczki. Po przekrojeniu przywitał mnie biały, śmietankowo-orzechowy-klonowy krem oraz cukrowe kawałki orzeszków w środku. Czekolada sama w sobie (ta mleczna) smakowała nawet nieźle, mam wrażenie, że lepiej niż poprzednie egzemplarze. Jeśli chodzi o nadzienie to bardzo pozytywnie się zaskoczyłam! Śmiem powiedzieć (a raczej napisać ;)), że było pyszne! Wyraźnie klonowe z nutą orzechów no i te chrupiące drobinki...pyszności! Oczywiście bardzo słodka, ale w dobrym tonie i nie przesładzająca na maksa (jak to ostatnio miałam z innymi smakami). Smaczna i godna polecania!
Podsumowując:
8/10
Cena - 4,99 zł Netto
Czy kupię ponownie? - Tak